Nie białe, nie czerwone – wina różowe
Autorem artykułu jest Tomasz GalickiWina różowe mają równie wielu zwolenników, jak i przeciwników. Co mają do wyrzucenia, a co do wychwalania poszczególne z tych grup? Wśród przeciwników panuje przekonanie, że wino różowe jest gorszą wersją wina czerwonego.
Ważny jest tu przede wszystkim sposób produkcji. Faktem jest, że podczas wytwarzania wina różowego, ważne jest, aby do minimum skrócić czas maceracji oraz fermentacji, a także zmniejszyć okres samego leżakowania. Jednak nie oznacza to przecież, że przez to wino jest gorsze. Tu głos zabiorą zwolennicy, wychwalając lekkość i świeżość wina różowego, które idealnie nadaje się zarówno do różnych potraw, jak i do spożywania w postaci schłodzonej w upalne dni. Jego dużym walorem jest oczywiście także kolor, który w zależności od czasu kontaktu ze skórkami owoców może uzyskać wiele odcieni, które zachwycają przy swojej klarowności.
Obecnie wina różowe, mimo swojego niewdzięcznego mitu „wina niepełnego” są coraz lepszej jakości, a w Polsce już rok temu zapanowała swoista moda na właśnie ten rodzaj wina. Szczególnie chętnie pite latem, schłodzone, podawane do typowo letnich potraw, takich jak lekkie sałatki, frutti di mare, czy dań grillowanych.
Do najbardziej godnych polecenia win różowych, które obecnie dostępne są na Polski rynku, zaliczyć można między innymi francuskie wino Beaurevoir Tavel firmy M. Chapoutier. Pochodzi ono z bardzo znanej winnicy Doliny Rodanu. Wino to charakteryzuje się niezwykle bogatym aromatem. Wyczuwamy w nim palone migdały, suszone owoce, a także nutę pieprzu i aromatu kwiatowego. Z tej samej winnicy wywodzi się Tavel (Perrin&Fils), które jest równie dobre i mile zaskakujące w smaku. Warto wymienić, i koniecznie skosztować, jeszcze L’Espiegle (Paul Jabolet Ainé), Les Eglantiers (Laurent Charles Brotte) i Domaine de la Forcadiere (Domaine Maby).
Jeżeli chodzi o włoskie, czy hiszpańskie wina różowe, tu ich zdobycie w Polsce będzie o wiele trudniejsze. Z pewnością jednak, dobrym wyborem będzie wino Dievolino Rosato (Dievole). Dzięki sześciomiesięcznemu leżakowaniu, jego naturalny słodki smak zrównoważony jest subtelną goryczką. Kolejne włoskie wina godne polecenia to Ponte della Lama (Azienda Agricola Cefalicchio) z Puglii oraz pochodzące z Toskanii - Cipresseto oraz Rosa di Corte (Frescobaldi). Z pewnością ciekawostką dla wielu będzie fakt, iż Rosa di Corte leżakuje w beczkach ze stali nierdzewnej.
Bardzo popularnym w Polsce winem różowym jest Carlo Rossi, które dzięki świetnie poprowadzonej kampanii reklamowej, zyskało sobie wielu zwolenników jego smaku, ale także otworzyło się na innego rodzaju wina różowe.
---T.G.
Artykuł pochodzi z serwisu http://artelis.pl/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz